Mój stary Łucznik na szczęście się zepsuł :)i wreszcie miałam okazję żeby kupić nową.
Bałam się że ta elektronika będzie dla mnie za trudna do opanowania jednak bardzo przyjemnie się szyje(na razie same wzorki ).
Podoba mi się że ma tyle możliwości i wyświetla jaką stopkę założyć.
Silnik pracuje w miarę cicho więc nawet w nocy można szyć.
This entry was posted
on piątek, października 02, 2009
and is filed under
szycie
.
You can leave a response
and follow any responses to this entry through the
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
.
Ojjjj... Po cichutku zazdroszczę!
;-)
Ale na moje "szycie" łucznik mi wystarczy (póki co ;-D)
O kurza morda ale cacuszko!!!!Az zazdroszczę:):)
Zdradzisz ile to cudeńko kosztowało?